O Pałacu w Bulowicach już wspominałam. Tym razem jego wnętrza postanowiłam wykorzystać do sesji ciążowej. Vintage, egzotyka, delikatność bieli i tajemniczość zakamarków historycznych chłodnych murów… tutaj można układać mnóstwo opowieści na jednym obrazie. Druga część sesji została wykonana w zaciszu domowym. Można powiedzieć, iż w ciągu dwóch godzin zrealizowaliśmy projekt obejmujący kilka stylizacji. Niczym księżniczka szykująca się na wielkie wyjście .